Tak jak najczęściej nie wiemy, że śnimy, dopóki się nie obudzimy, tak samo – jako ludzie – nie wiemy, że żyjemy w matriksie umysłu w każdej sekundzie dnia, dopóki nie spadnie zasłona i dopóki nie poczujemy – namacalnie, każdą komórką ciała – jak lęk, który trzymał dotąd w napięciu nasz system nerwowy i pobudzał do praktycznie każdego działania, zostaje zastąpiony całkowitym odprężeniem, poczuciem błogości i oceanem miłości. Czytaj dalej na: https://rafalwerezynski.pl/przejscie-poza-zaslone-umyslu/